Hola, czyli Czesc !
W pierwszej pocztówce z Barcelony chcę opowiedzieć Ci o barcelońskim luzie, czyli o estilo de vida en Barcelona i jak się on przejawia w codziennym życiu!
Mieszkając już parę lat w Barcelonie zauważyłam jak bardzo różni się podejście do życia, do dzieci od tego który widziałam w Polsce i bardzo mnie to zainspirowało do przyjrzenia się własnemu zachowaniu.
Takim przykładem jest np. odprowadzanie dzieci do szkoły i spóźnianie się bez pośpiechu. I na wydechu! Na luzie.
Zauważyłam, że rodzice tutaj nawet jak wiedzą, że już ich dzieci są spóźnione na zajęcia do szkoły Spokojne przypinają rowery, idą normalnym krokiem, znajdują czas na chwilkę rozmowy z innymi rodzicami, uśmiech. Bez ciągnięcia dzieci za ręce, bez pospieszania i amoku w oczach.
Aż nie mogłam w to uwierzyć pamiętając własne doświadczenia z przedszkola w Warszawie.
Dla mnie to jest właśnie przykład na podejście do życia z barceloński luzem, które pozwala na działanie ze spokojem, bez napinki i stresu.
Trangui trangui, czyli spokojnie, spokojnie jak tu mówią – spóźnianie się na wydechu, z zauważeniem drugiego człowieka i miłym rozpoczęciem dnia!
Kiedy sama czuję, że zaczynam rano za bardzo pędzić, nakręcać i pośpieszać, staram się powiedzieć sobie stop!
Kilka oddechów i zadaje sobie pytania:
Co takiego się stanie najgorszego jak się spóźnimy?
Jak wpłynie na cały dzień spokojniejszy poranek?
I wtedy łatwiej o uśmiech i bardzo cenny szczególnie z rana spokój.
Żeby tego doświadczyć i spróbować barcelońskiego luzu, nie trzeba mieszkać w Barcelonie! ! Barceloński luz pozwala cieszyć się życiem po swojemu i na własnych zasadach.
A jak wyglądają twoje poranki? Podzielisz się tym ze mną ?
Saludos, czyli pozdrowienia
Ewelina